"Polska nie przetrwa jako suwerenne państwo". Generał o potrzebie reform
Gen. Kowalski w tekście na portalu infoops.pl podkreśla, że zaprogramowany w 1990 roku system bezpieczeństwa trwa po dziś dzień. Jego zdaniem szczególnie dotychczasowe reformy służb specjalnych nie przyniosły oczekiwanego skutku, gdyż ten temat jest wybitnie upolityczniony.
Wojskowy podkreśla, że ten kryzys widać choćby na polu wykrywania rosyjskich szpiegów. Za przykład stawia takie kraje jak Bułgaria, Słowacja czy Norwegia, które w ostatnim latach ujawniały moskiewską agenturę na swoim terytorium.
Jego zdaniem ten stan jest pokłosiem odwrócenia hierarchii i postawienia problemu korupcji powyżej kwestii zdrady państwa, co spowodowało, że służby specjalne stały się przybudówką co prokuratury.
Generał wskazuje tu również na zagrożenie ze strony Niemiec. Jako przykład podaje trzy kwestie: Nord Stream 2, mianowanie na stanowisku ambasadora człowieka, który pełnił wysoką funkcję wywiadzie oraz spędził lata w Moskwie oraz niemieckie próby wymierzone w polskie reformy systemu sprawiedliwości.
"Jak to jest, że niemieckie wsparcie dla blokowania reform polskiego sądownictwa jest stałe i nienaruszalne. Co prawda wiele lat temu, ale jednak sądownictwo w Polsce tworzone było jako filar stalinizmu i nigdy nie zostało poddane żadnej weryfikacji i głębokim reformom. Czy Niemcy tego nie wiedzą? Więc o co chodzi? Mam wrażenie, że brakuje trzeźwego spojrzenia i twardego realizmu, które mieli oficerowie „Dwójki” opisując drobiazgowo współpracę wywiadu niemieckiego i bolszewickiego przeciwko Polsce na początku lat dwudziestych" – twierdzi gen. Kowalski.
Wojskowy podkreśla, że służby specjalne nie są od ścigania przestępstw tylko od zbierania informacji na temat zagrożenia państwa. Jego zdaniem bez głębokich zmian Polska nie ma szans przetrwać jako suwerenne państwo.